Denko Luty i marzec. mini-recenzje część II

Ostatni post napisałam dwa miesiące temu, ajć! Nawet nie wiem jak, gdzie i kiedy mi ten czas uciekł.

Nie ma sensu się z tego tłumaczyć, życie...

W lutym i marcu udało mi się zużyć sporo kosmetyków, jestem zadowolona z wyniku.

Kilka produktów mnie mocno rozczarowało, do niektórych z pewnością wrócę.

Gotowi?

Pielęgnacja ciała 

Udało mi się zużyć kilka balsamów i peelingów, które były ze mną od dłuższego czasu. Mocne postanowienie codziennego kremowania/balsamowania dało zadawalajace efekty :)

Zamierzam rozprawić się z resztą zapasów najpóźniej do końca maja!

1. Yves Rocher Mleczko Nawilżająco -  Ujędrniające
Największy minus tego kosmetyku to opakowanie. Zupełnie nieprzemyślane. Twarda butelka z
niewielkim dozownikiem w duecie z treściwą konsystencją produktu.
Mimo zadawalającego efektu w postaci nawilżenia i przyjemnego napięcia skóry po jego stosowaniu,
sięgałam po niego niechętnie. Każdorazowa walka z wydobyciem kosmetyku była zniechęcająca.
Opinii nie ratuje nawet ładny zapach.

Czy kupię go ponownie? NIE

2. Tołpa Modelujący Balsam Ujędrniający Do Ciała
Pisałam już, że lubię Tołpę? Większość kosmetyków tej marki, z jakimi miałam styczność, rewelacyjnie się u mnie sprawdziło.
Wyżej wspomniany balsam polubiłam za świeży zapach, szybkie wchłanianie i efekt delikatnie napiętej skóry. Lubię jednak testować różne produkty ujędrniajace/napinające/antycellulitowe, więc raczej nie tak prędko do niego wrócę.

Czy kupię go ponownie? NIE WIEM

3. Tołpa Ujędrniający Żel Pod Prysznic
Stosowalam go w duecie z balsamem Tołpy. Przyjemny zapach, ciekawa konsystencja z niewielkimi drobinkami peelingującymi, nieproblematyczne opakowanie. Chętnie po niego sięgałam. Jestem na tak.

Czy kupię go pownownie? TAK

4. Bania Agafii Solny Peeling Wyszczuplający
Plusy: przyjemny skład, mocny efekt peelingujący, skóra po użyciu gładka i nawilżona, opakowanie pozwalające zużyć cały produkt do końca.
Minusy: wanna po jego użyciu wymaga dokładnego czyszczenia :)

Czy kupię go ponownie? NIE WIEM

5. The Body Shop Wild Argan Body Butter
Masełko do ciała The Body Shop urzekło mnie przede wszystkim swoim obłędnym zapachem.
Masełkowa konsystencja świetnie sprawdziła się u mnie w pielęgnacji dłoni, stóp, suchych łokci i kolan.
Z chęcią wypróbowałabym inne wersje zapachowe, ale z racji słabej  dostępności marki(zerowej w moich okolicach), może być to utrudnione.

Czy kupię go ponownie? NIE WIEM

6. Różne próbki
Olejki do kąpieli/pod prysznic Barwy były do bani, zapachy okrutne i w ogóle... nie.
Serum kofeinowe do stosowania na brzuch z Vichy mnie zaciekawiło, ale chyba słabo z jego dostępnością. Widziałyście je gdzieś?
Balsamy marki Mixa musza zasilić moje zasoby w najbliższym czasie. Kilka razy podkradłam je mamie i byłam bardzo zadowolona z tego, jak nawilżają i koją moją kapryśną ostatnio skórę.

Pielęgnacja stóp

Tu tylko jeden mini-produkt, ale następnym razem pojawią się dwa ciekawe kosmetyki w tej kategorii, powoli zbliżają się do dna :)

7. Dax Cosmetics, Perfecta SPA, Pedicure pielęgnacyjny, Wulkaniczny peeling + zmiękczająca maska - serum do stóp.

Szczerze mówiąc, to nie pamiętam już jak dawno go kupiłam. Znalazłam go przy okazji porządków w kosmetykach, leżał wciśnięty w małą przegródkę kosmetyczki. 

Całkiem fajny produkt, zwłaszcza na wyjazdy, kiedy nie chcemy dodatkowo obciążać bagażu pełnowymiarowymi tubkami.

Peeling ma dobrą, niezbyt lejącą konsystencję. Po pięciominutowym masażu(tak zaleca producent) stopy są zdecydowanie gładsze. Wmasowanie w nie maski daje efekt nawilżenia i miękkości.

Moje stopy potrzebują jednak czegoś więcej. Dla tych mało-problematycznych polecam :)

Czy kupię go ponownie? NIE

Pielęgnacja twarzy
W związku z licznymi zużyciami w tej kategorii, zrobiłam niedawno małe zakupy... :)
Post o mojej aktualnej pielęgnacji twarzy pojawi się na blogu w przyszłym tygodniu.

8. Dr Irena Eris CleanOlogy Krem Do Mycia Twarzy
Jakoś tak naiwnie myślałam, że polubię się z tego typu produktami, ale jednak nie. Moja skóra woli micele, żele lub olejki do mycia twarzy. Nie twierdzę, że to zły produkt. Nie jest dla mnie po prostu.

Czy kupię go ponownie? NIE

9. Bielenda Esencja Młodości Nawilżający Płyn Micelarny
Przyzwoity płyn micelarny. Dobrze radził sobie z demakijażem, nie podrażniał oczu, bardzo przyjemny zapach, korzystna cena no i... lubię Bielendę.

Czy kupię go ponownie? TAK

10. Bielenda Luksusowy Krem Wypełniający Zmarszczki  Pod Oczy
Naprawdę dobry krem, w tej cenie BARDZO DOBRY. Nawilża, spłyca pierwsze zmarszczki, nie podrażnia oczu. Kilka razy nałożyłam go także na.. usta. genialnie je zregenerował.

Czy kupię go ponownie? TAK

11. Bioliq 25+ Nawilżający Krem Pod Oczy
Dobry produkt, ale wspomniania przed chwilą Bielenda sprawdziła się u mnie o wiele lepiej. Zdecydowanie dla osób <25.

Czy kupię go ponownie? NIE

12. La Roche Possay Effaclar DUO+ krem do twarzy
Effclar Duo był moim ulubieńcem wśród kremów przez dłuższy czas.Takim podstawowym narzędziem w walce z niedoskonałościami cery. Oczywiście robiłam sobie od niego przerwy.
Nie wiem, czy skład zmienił się jakoś drastycznie od kiedy do nazwy dodali "+", ale ja zmiany na plus nie odnotowałam. Krem przestał na mnie działać, zupełnie. Być może to moja cera potrzebuje obecnie czegoś innego... Grunt, że znalazłam coś zdecydowanie lepszego, również z aptecznej półki, ale o tym niebawem... :)

13. Tołpa Czarna Róża Odżywczy Krem-Miód Do Twarzy
O mamuuuniu, jeśli cała seria Czarna Różna tak pachnie, to chcę wszystko! Zapach jest CUDOWNY.
Krem ma ponadto taką miłą konsystencję, eliminuje szorstkość i suchość skóry, nawilża i odżywia... Był dla mnie niezastąpiony podczas mrozów, stosowałam go też na noc. Nie nadawał się natomiast pod makijaż i latem także z pewnością by się u mnie nie sprawdził, no może na noc tak.

Czy kupię go ponownie? TAK!!!


14. Matis Cleansing Cream - delikatny krem do demakijażu
Produktu użyłam kilka razy, po czym przeleżał długie miesiące w szufladzie, przeterminował się i trafił do kosza. Dość drogi, ale zupełnie się nie polubiliśmy.

Czy kupię go ponownie? NIE

15. Różne próbki do pielęgnacji twarzy
Nic mnie nie oczarowało, na szczęście ;)

Pielęgnacja włosów
Niesamowite, ale prawie każdy zużyty produkt z tej kategorii się u mnie sprawdził. Denkuje te moje włosowe zapasy i całkiem dobrze mi idzie. W maju chciałabym zainwestować w kilka produktów "profesjonalnych", marek typowo fryzjerskich i sprawdzić, jak taka pielęgnacja u mnie zadziała. Początkowo myślałam o firmie Matrix, ale pod wpływem recenzji Hexx, zaczęłam myśleć intensywnie o serii nawilżającej Joico.

16. Isana Professional, odżywka do włosów kręconych
No w końcu trafiłam na odżywkę Isany, która nie spowodowała na moich włosach przyklapu. Za to po jej użyciu ładnie się układały i były odpowiednio dociążone. W takiej cenie- nie mogę narzekać.

Czy kupię ją ponownie? NIE WIEM

17. Kallos Algae, maska do włosów
Kallosowe maski będę kupować tak długo, jak długo będą je produkować. Miałam już różne wersje, chętnie testuje nowości, które raz po raz wypuszczają. To nie są maski o bogatych składach, które wyczarują cuda z włosami, ale idealnie nadają się do stosowania przed myciem(najczęściej wzbogacam je wtedy miodem, olejkami i innymi półproduktami). Są świetną bazą do samorobionych, domowych masek. Czasami używam ich do mycia kosmyków zamiast szamponu lub zwyczajnie jako odżywkę po myciu na kilka minut.
Duża pojemność, niska cena, ładny zapach, dobre działanie.

Czy kupię ją ponownie? TAK

18. Equilibra Intensive Nourishing&Repairing Mask, maska do włosów
Jeden z moich największych zachwytów ostatnich miesięcy. Maska, która faktycznie porządnie nawilża. Stosowałam ją zarówno przed myciem, jak i po. Na kilka minut lub na pół godziny/godzinę. Sprawdziła się u mnie znakomicie, podobnie jak szampony tej marki. Niestety jest mało wydajna, ale jej to wybaczam. No i ten zapach... dla mnie średnio przyjemny, mój R. mówi, że pachnie jak szampon dla psów ;)
Włosy były po jej użyciu nawilżone, błyszczące, uniesione, bomba!

Czy kupię ją ponownie? TAK!!!

19. Yves Rocher, odżywka do włosów kręconych
Dobra odżywka, ale nie jakaś wyjątkowa. Dla mnie raczej średnio warta swojej ceny.

Czy kupię ją ponownie? NIE

20. Alterra Granatapfel&Aloe Vera, odżywka do włosów
Pamiętam, że pierwszy raz kupiłam ją kilka lat temu, kiedy byłam zapaloną włosomaniaczką... Już wtedy się u mnie nie sprawdziła. Jakiś czas temu postanowiłam dać jej drugą szansę, w końcu włosy zmieniają upodobania. No niestety ta odżywka to dla mnie śmierdzący bubel, jak większość kosmetyków Alterry.

Czy kupię ją ponownie? NIE

21. Bania Agafii, maska do włosów Siedem Sił
Po tej masce moje włosy nie tylko za każdym razem dobrze wyglądały, ale też pięknie pachniały.

Czy kupię ją ponownie? TAK

22. Borasol
Zachęcona eksperymentem Kasi, próbowałam za pomocą Borasolu i Coca-Coli pozbyć się henny z włosów. Pod koniec kwietnia planuję zrobić dekoloryzację i mam nadzieję, że tym razem nie wyjdą mi zielono-niebieskie włosy(tak jak rok temu).

Czy kupię go ponownie? NIE(mam nadzieję)

23. Green Pharmacy, jedwab do włosów
Zabezpieczał końcówki pozostawiając je lekkie, nie obciążone. Miał przyjemny zapach i był wydajny, udało mi się go zużyć na kilka dni przed końcem terminu przydatności. Planuję jednak zaopatrzyć się w niedalekim czasie w coś nowego. Może słynny L'oreal Mythic Oil?

Czy kupię go ponownie? NIE

24. Schwarzkopf Taft, lakier do włosów
Był u mnie przez długi czas nieużywany. Dostałam go w jakimś Glossy/Shiny/czy innym BadziewBoxie w czasach, kiedy jeszcze się w pudełka bawiłam. Nie używam tego typu produktów, więc nie mam zdania.

Czy kupię go ponownie? NIE

Półprodukty
Szykuje mi się małe zamówienie na ZróbSobieKrem albo na Biochemii Urody :)

25. Mleczan Sodu
Uniwersalny. Dobry dla twarzy, włosów i paznokci, choć najczęściej lądował u mnie w samorobionych maseczkach do włosów.

Czy kupię go pownie? TAK

26. Wyciąg z aloesu, koncentrat
Moje włosy go uwielbiają. Niezastąpiony w ich pielęgnacji.

Czy kupię go ponownie? TAK

27. Olej z pestek malin
Stosowałam go w pielęgnacji twarzy jako serum(z kwasem hialuronowym) i dodawałam do maseczek do włosów.

Czy kupię go ponownie? TAK

28. Spirulina Algi Morskie
Algi od kilku lat są stałym elementem w mojej pielęgnacji. Robię z nich maseczki do twarzy, okłady na uda lub dodaję do maseczek do włosów.
W każdej roli sprawdzają się znakomicie.
Minusem jest ich zapach, ale przyzwyczaiłam się już do tego smrodku.

Czy kupię ją ponownie? TAK

29. GAL odżywka keratynowa

O tym produkcie pisałam już w TYM poście i nic się w mojej opinii od tego czasu nie zmieniło.

Czy kupię ją ponownie? TAK

Kolorówka
Zużywanie kolorówki zwykle idzie mi naprawdę powoli, tym razem do kosza trafiło jednak kilka produktów.

30. Tony Moly Luminous Bright Aura CC Cream
Dobry jako baza pod podkład. Solo robił mi białą twarz, dosłownie.

Czy kupię go ponownie? NIE

31. Benefit Girl Meets Pearl 
Rozświetlacz, który nie przypadł mi do gustu chyba ze względu na swoją płynną konsystencję. Wolę produkty sypkie lub w kamieniu. Za to miał ładny zapach i urocze opakowanie, no ale to za mało...

Czy kupię go ponownie? NIE

32. Bourjois Healthy Mix korektor
Używałam go głównie pod oczy, nie podkreślał suchych skórek, nie wchodził w zmarszczki. Miał sensowny aplikator w pędzelku.
W sumie to nie mam mu nic do zarzucenia, ale był to mój pierwszy korektor pod oczy i nie mam porówania.

Czy kupię go ponownie? NIE

33. Yves Rocher Volume Elixir tusz do rzęs
To chyba najgorszy tusz do rzęs, z jakim miałam styczność. Od początku do końca sklejał rzęsy, minimalnie je wydłużał, kruszył się niemiłosiernie i dawał efekt owadzich nóżek. Nie, nie i jeszcze raz nie.

Czy kupię go ponownie? NIE

34. Etre Belle Lash-Xpress&Hyaluronic tusz do rzęs
O tym tuszu pisałam juz TUTAJ, więc nie będę się powtarzać.

Czy kupię go ponownie? TAK

35. Banila Co Prime Primer baza
Miałam kilka próbek tej bazy i całkiem dobrze się u mnie sprawdziła, ale nie lepiej niż Benefitowa Porefessional.

Czy kupię ją ponownie? NIE

36. Odlewki podkładów
Jakiś czas temu, pewna dobra "dusza" wysłała mi paczkę, w której znalazły się między innymi odlewki podkładów. Z tych trzech najbardziej sprawdził się u mnie Clarins Everlasting, na drugim miejscu postawiłabym MAP, a na trzecim Kat Von D. Sporej ilości były te odlewki i po porządnym przetestowaniu tak myślę, że być może latem skuszę się na tego Clarinsa :)

Dobrnęliśmy do końca.  Sporo tego się uzbierało przez luty i marzec, co? :)
Ciekawe jak "bogate" będą moje kwietniowe mini-recenzje...
A jak tam Wasze denko? Równie obfite? Zostawcie  linki w komentarzach!